Prawidłowo oznakowana podłoga w hali magazynowej, to podstawa. Zachowanie pewnych standardów zapewnia bowiem nie tylko porządek, ale i bezpieczeństwo. Zarówno pracownicy przemieszczający się po niej pieszo, jak i ci używający na przykład wózków widłowych wiedzą wtedy, który szlak przeznaczony jest właśnie dla nich. To pozwala uniknąć przykrych incydentów, a nawet wypadków. Widoczne oznakowanie BHP, znaki BHP, a także taśmy BHP pozwalają z kolei rozpoznać drogi ewakuacyjne. W razie zagrożenia wszyscy wiedzą którędy i w jak najszybszy sposób mogą opuścić budynek.

Oznakowanie hal magazynowych – czemu tak naprawdę służy?

Oznakowanie hal produkcyjnych powinno odbywać się z zachowaniem konkretnych wytycznych. Posadzki oznacza się na przykład specjalnymi farbami lub taśmami podłogowymi. Tradycyjne malowanie ma z pewnością tą zaletę, że jest w pewien sposób trwalsze i lepiej sprawdza się w miejscach bardzo często używanych. Taśmy są z kolei łatwiejsze w użyciu i estetyczniejsze.

Bez względu na to czy użyjemy w celu oznakowaniu podłóg farb czy też taśm, musimy pamiętać o tym, że olbrzymie znaczenie ma tu również paleta wykorzystanych kolorów. Oczywiście przed nałożeniem czegokolwiek sama powierzchnia powinna być sucha, czysta, równa i mocna. Wszelkie pęknięcia, zanieczyszczenia czy ubytki należy usunąć. Dopiero wtedy można nakładać potrzebne nam warstwy, z reguły na szerokość około 10 centymetrów. Co do samej kolorystyki, tu wiele do powiedzenia ma polskie prawo. Zgodnie z nim ciągi komunikacyjne dla pieszych, wózków i pojazdów oznacza się za pomocą koloru żółtego lub białego. Obszary przeznaczone do składowania materiałów – kolorem niebieskim, rzadziej białym. Z kolei o lokalizacji hydrantów informuje nas żółta koperta.

Jak zostało już wspomniane, drogi komunikacyjne wewnątrz zakładów, to również kwestie priorytetowe. W znakowaniu nie należy więc zapominać o szlakach dla personelu, oznaczeniu instalacji przeciwpożarowych i elektrycznych, a także słupach i betonowych rampach.

Oznakowanie hal magazynowych – nie należy lekceważyć przepisów

Choć dla wielu kwestia wszelkich oznaczeń wydaje się być drugorzędna, nic bardziej mylnego. Jak podaje Państwowa Inspekcja Pracy średni koszt dla pracodawcy, przy ewentualnym wypadku w zakładzie liczącym od 20 do 100 pracowników, może liczyć sobie nawet około 30 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę relatywnie niskie koszty oznaczeń, gra nie jest warta świeczki.

Odpowiednie oznakowania, to zresztą wyraz szacunku dla własnych podwładnych. Dbając o ich bezpieczeństwo i komfort pracy pokazujemy, że zależy nam na jak najlepszych warunkach w zakładzie.

You cannot copy content of this page